Cześć dzieciaki.
Dawno mnie nie było, zapadłam bowiem w ciężki sen zimowy i ani myślałam się wybudzić.
Nadchodzi jednak wiosna, pora zieleni i słoneczka, zatem postanowiłam odżyć i ponaprawiać parę zaniedbanych przez siebie rzeczy. Między innymi tego bloga.
Dużo się u mnie zmieniło, odkąd napisałam swoją ostatnią notkę dla Was. Nie będę zanudzać i smęcić, ale za to pochwalę się, że dwa miesiące temu rzuciłam palenie. Świadomość, że pozbyłam się okrutnie męczącego nałogu, napawa mnie optymizmem i radością. Bo może i nie tylko to się uda? ;)
Tymczasem wróćmy do bloga. Chcę go wznowić, odświeżyć. Chcę znów tutaj pisać, znów opowiadać o swoich przemyśleniach na temat przeróżnych książek.
Możecie się jak najbardziej spodziewać niebawem nowej, merytorycznej już, notki o jakiejś książce. Zapewniam, że tym razem nie odpuszczę. ;)
Jak już mówiłam, jestem totalnie naładowana pozytywną energią i radością, dlatego na początek pokażę Wam kilka zdjęć, jakie ostatnio zrobiłam. Niech to będzie jako takie lekkie wprowadzenie i mrugnięcie oczkiem do tych, którzy tu zajrzą.
Tupilanki! Moje ulubione kwiaty, mój ulubiony kolor, moje ulubione książki... czego chcieć więcej?
Część mojego dzisiejszego śniadania :)) na sam widok chce się żyć ;))
I na wykładach bywam zaczytana. Ta książka pewnie niedługo się tutaj pojawi...
Cudowny jabłecznik z lodami i kawa w mojej ulubionej poznańskiej kawiarni. Mała przyjemność, a bardzo cieszy.
I oto one!
Mam nadzieję, że u Was również dobrze i że niebawem spotkamy się w kolejnej notce.
Wiosenne uściski,
FabulaRasa.
Szalenie się ciesze, że wróciłaś! Jakże przyjemnie się czyta takie radosne wpisy... ;)
OdpowiedzUsuńdziękuję za komentarz, nawet nie wiesz, ile radości mi nim sprawiłaś ;)
Usuń